niedziela, 30 października 2011

18#,,Brulion Bebe B'' Małgorzata Musierowicz

No to druga!
ogółem:
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Rok wydania: 1990
Ilość stron: 223
Z tych książek co przeczytałam z ,,Jeżycjady'' ta jest według mnie najsłabsza. Po pierwsze główna bohaterka, Bebe jest strasznie hm... poważna mało mówi , dużo myśli jest bardzo niezdecydowana i w ogóle. Poza tym cały czas jakby nie ma określonego charakteru i jedynie gdzie nieco pokazuje jaka jest to ten brulion. Drugoplanowi bohaterzy są równie e... dziwni! No bo facet w wieku około 25 lat z miśkiem na plecach?! Naprawdę mało to realistyczne. O wiele lepsze są pozostałe części. Jedyną rekompensatą są rysunki w miarę ładne. 
Podczas nieobecności mamy Beatą Bitner i jej bratem Konradem nieoczekiwanie zaopiekuje się Aniela Kowalik. Bebe i Kozio (bo tak wszyscy zwracają się do naszych bohaterów) nie od razu potrafią zapałać sympatią do chwilami nadtroskliwej lub znów zbyt opieszałej Anieli, z czasem jednak wspólnie stworzą zgrany zespół powiększony o tak ciekawe osobowości jak Bernard Żeromski czy jego młody przyjaciel Damazy Kordiałek (czyli Dambo). W dodatku Bebe pełna niewiary w siebie, ukryta przed światem pod obronnym pancerzem nadmiernego spokoju i opanowania zaczyna nabierać większej pewności, odwagi i zaufania do innych. A wszystko dzięki miłej znajomości z Damazym..
Ocena:4.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz